Szpitale niezbyt chętnie chcą zatrudniać pracowników z Ukrainy. W późniejszej perspektywie może się jednak okazać, że dyrektorowie nie będą mieli innego wyboru. Już teraz narzekają na braki kadrowe w sektorze pielęgniarek, jak i lekarzy, a pacjentów ktoś musi leczyć.
Siłę roboczą z Ukrainy chłoną niemal wszystkie branże w naszym kraju. Są jednak i takie, do których zmiany docierają z dużym opóźnieniem. Taka sytuacja obowiązuje obecnie w polskiej medycynie, która dość niepochlebnie jest nastawiona na zatrudnianie pracowników z Ukrainy w swoich placówkach. Choć dyrektorowie szpitali przyznają, że brakuje im lekarzy oraz pielęgniarek, nadal nie chcą sięgać po specjalistów ze Wschodu. A sytuacja staje się coraz bardziej krytyczna. Brakuje przede wszystkim lekarzy o specjalności neurologicznej, internistycznej, z dziedziny neonatologii oraz neurochirurgii. Praktycznie wszystkie gałęzie medycyny cierpią z powodu braków kadrowych. Pacjenci muszą czekać w długich kolejkach, aby dostać się do lekarza specjalisty.
Polscy lekarze mogą jedynie zacierać ręce z takiej sytuacji. Głównie dlatego, że mogą stawiać warunki szpitalom. Mają świadomość tego, że nie zostaną zwolnieni, ponieważ dyrektor nie będzie w stanie zapełnić po nich luki i wpakuje się w duże kłopoty. Tym bardziej, że nadal nie chce sięgać po chętnych pracowników z Ukrainy. Jest to bardzo niepokojące zjawisko, które może skończyć się dużą katastrofą dla polskiej służby zdrowia.
Wielu dyrektorów szpitali przyznaje, że byliby skłonni zatrudnić lekarza z Ukrainy tylko wtedy, gdyby sam się do nich zgłosił z podaniem o pracę. Trudno to nawet skomentować.
Polska mało atrakcyjna dla lekarzy z Ukrainy
Niewielu lekarzy zza granicy otrzymuje w Polsce prawo do wykonywania zawodu. Zwykle jest to liczba, którą można przedstawić na palcach jednej ręki. Ponadto, do starania się o takie pozwolenie nie zachęcają również płace w polskich szpitalach. Lekarze z Ukrainy wolą szukać zatrudnienie raczej w placówkach w Wielkiej Brytanii i w Niemczech, niż w Polsce. Z wysokich kompetencji specjalistów z Ukrainy inne kraje bardzo chętnie korzystają. W związku z tym, Ukrainiec wcale nie musi wspierać polskich szpitali. Może spokojnie znaleźć zatrudnienie w Anglii, gdzie zarobki są nawet trzykrotnie większe niż w Polsce.
Jedynym sposobem na to, aby zachęcić lekarzy z Ukrainy do pracy w Polsce jest wyciągnięcie do nich ręki, w postaci tworzenia ofert pracy, a także podnoszenia stawek godzinowych. Wtedy specjalista z Ukrainy będzie bardziej zmotywowany do tego, aby zasilać polską służbę zdrowia.